Przepraszam za opóźnienie! Oto specjal na Halloween. Następna część pojawi się w następne Halloween lub parę dni po nim. Nie które tajemnice są tak mroczne...... .....że powinny pozostać w cieniu. Stary zegar właśnie wybił dziesiątą w nocy. Wiatr przechadzał się po uśpionym i spokojnym miasteczku. Za spokojnym. Wyglądało to jak cisza przed burzą. Już po chwili drzwi od jednej z chatek otworzyły się z cichym skrzypnięciem. Wyłoniła się z nich dziewczyna ubrana na czarno. Miała na sobie czarną pelerynę z kapturem, która na dole była wyszywana białymi różami. Reszta stroju, buty, spodnie, tunika i torba, była czarna. Z pod kaptura wyłaniał się dość długi warkocz brązowych włosów związanych czarną, jedwabną kokardą. Kaptur rzucał cień na twarz dziewczyny. - Pełnia- wyszeptała wpatrując się w księżyc, który niebawem miał skryć się za chmurami. Jakby wyrwana z transu odwraca się i zamyka drzwi, po czym udaje się w stro